Toshokan Sensou
Zamieszczam jako ciekawostkę.
Anime zapożycza tematykę z kultowego Fahrenheit 451, jednak w tej wersji biblioteki mogą wynajmować prywatną armię zwaną "Libary Force". Zasadniczo bezmuzgowe oglądadło które od początku za bardzo nie trzyma się kupy (prawo które pozwala napierdzielać się między dwoma wojskami, oczywiście poza godzinami otwarcia biblioteki).
Mimo wszystko widziałem ostatnio wiele znacznie gorszych animek a to wyróżnia się swietną animacją (I.G. production - i wszystko jasne)
Post został pochwalony 0 razy
|